setup muzyczny - stan aktualny
Założenia setupu są następujące:
-umożliwiać szybkie korzystanie z gitary, basu i klawiszy przy jednoczesnym pełnym wykorzystaniu narzędzi dla każdego z nich
-umożliwiać łatwe nagrywanie do FL studio
-umożliwiać przenoszenie tylko elementów potrzebnych do konkretnego instrumentu (np. na próbe) bez zbędnej pracy żeby ustawić wszystko z powrotem
CZĘŚĆ 0 - komputer
Komputer używa interfejsu Universal Audio Volt 1 do podłączania źródeł dzwięku które trafiają do monitorów lub FL Studio w którym mogą być nagrywane lub przetwarzane
Dodatkowo możliwe jest podłączenie midi przez USB lub porty 5-pin w interfejsie, najczęściej używam casio do kontrolowania VST w FL Studio
Technicznie rzecz biorąc możliwe jest użycie wyjścia słuchawkowego Volta do wyniesienia sygnału z FL Studio do zewnętrznych urządzeń ale nie robiłem tak nigdy bo nie widze potrzeby
CZĘŚĆ 1 - stacja klawiszowa
Głównym keyboardem jest Casio CTK-7200 które pomimo wieku i sporego zużycia sprawdza sie całkiem dobrze jako kontroler MIDI (tylko przez USB). Jako źródło dzwięku przy codziennym graniu korzysta ze własnych głośników ale może być podłączone do pedalboarda lub bezpośrednio do interfejsu
Dawniej korzystałem z akai mpk mini ale ma zepsuty port usb
Na racku nad Casio znajduje się syntezator cyfrowy Arturia Minifreak (stellar edition). Posiada rozbudowane możliwości połączeń MIDI ale jeszcze nie są wykorzystane. Wyjście audio trafia do aux in Casio co znacznie upraszcza setup i pozwala na korzystanie z ich obu naraz (zatem minifreak tak samo jak casio może korzystać z głośników, iść do pedalboarda lub interfejsu)
Minifreak posiada też możliwość przyjmowania audio i działania np jako DSP
Oba urządzenia są zasilane ze ściany dzięki czemu są niezależne od reszty
CZĘŚĆ 2 - gitary
bas - yamaha trbx304 ze strunami flatwound
gitara - fender jazzmaster (syg. troy van leuvenn) ze strunami 10
gitara - squier telecaster deluxe ze strunami 10
piórka jazz III i szklany slide
CZĘŚĆ 3 - pedalboard
Pedalboard jest najbardziej złożonym elementem setupu. Jego głównym założeniem jest dostęp do jak największej ilości używalnych brzmień zarówno dla basu jak i gitary przy jak najmniejszej ilości elementów
Za zasilanie efektów odpowiadają 2 kostki harley benton powerplant. Teoretycznie są modularne więc można by je daisy-chainować ale nie mam takiej złączki więc pedalboard wymaga 2 gniazek
Piec, P1 (o nich pózniej) i powerplanty są podłączone do jednej listwy. Wszystkie elementy są cały czas "włączone", więc wystarczy włączyć listwe i wszystko działa
Wejście (gitara, bas, synth, cokolwiek) najpierw trafia do boss NS-2 czyli ciągle włączonej bramki szumu
NS-2 posiada loop na efekty, w którym sygnał trafia do switchera harley benton dual loop switch. Po przejściu przez loopy wraca z powrotem do NS-2
Pierwszy (prawy) loop to ehx small clone (stary, duży)
Drugi (lewy) loop to gain stage, a przed nim ehx pitchfork, przydatny do tom morello ahh momentów na gitarze i royal blood ahh momentów na basie
Gain stage to boss SD-1 ustawiony na bardzo niski gain, służący jako mid boost i ehx big muff w wersji do basu (brzmi super na gitarze)
2 Loopy powinny być niezależne od siebie i działać równolegle (co pozwoliłoby na clean dół i pitchshifted muff do royal blood grania) ale ponieważ harley benton jest mega tani to nie do końca tak działa i te 2 loopy sie "przecinają" w niedokońca consistent sposób
Jest to jednak dobre, ponieważ praktycznie nie robie royal blood momentów (które i tak brzmią dobrze) a jedyna sytuacja w której potrzebuje jednocześnie chorusa i przesteru to jakiś grunge/shoegazowy lead w którym ta chaotyczność działa bardzo dobrze
Sygnał z NS-2 wędruje do fathom od walrus audio który jest wielofunkcyjnym reverbem
Następnie trafia do mooer prime p1, czyli multiefektu o różnorakich zastosowaniach
W przypadku gdy nie chce mi sie targać całego boarda ze sobą na próbę, biore samego p1 który ma w sobie znośne emulacje wszystkiego i ma akumulator dzięki czemu setup jest bardzo prosty
W połączeniu z pedalboardem funkcjonuje jako symulacja piecy, dodatkowe efekty których nie mam (głównie delay), łączy sie też bluetooth z telefonem dzięki czemu moge puszczać przez piec podkład. Dodatkowo jest looperem
P1 ma też dodatkowy bezprzewodowy footswitch który przydaje się przy korzystaniu z loopera lub w konfiguracji "sam p1"
P1 ma akumulator ale przy użyciu domowym jest stale podłączony do "ładowania" przez usb podłączone do listwy
Ostatnim elementem łańcucha jest piec Fender Rumble 25 który jest w zasadzie po prostu clean dużym głośnikiem, rzeczywiste dzwięki pieca idą z p1
Przy nagrywaniu pedalboarda można użyć wyjścia słuchawkowego z pieca albo pominąć go i podłączyć kabel p1-piec od razu do interfejsu co jest łatwiejsze
Powrót do tekstów